Wspomnienie pośmiertne Wiesław Cichocki

IN MEMORIAM
Śp. Wiesław Eugeniusz Cichocki

leaf graphic

Wiesław Eugeniusz Cichocki urodził się 8 października 1932 roku w Łodzi. Jego matka, Genowefa z Rostkowskich, zmarła przedwcześnie, kiedy Wiesław nie miał jeszcze ukończonego 1 roku życia. Ojciec, Stanisław, z zawodu ślusarz mechanik, wstąpił ponownie w związek małżeński żeniąc się z Marią z domu Kowalska, która była cioteczną siostrą jego pierwszej żony. Zmarły wspominał swoją drugą mamę jako kobietę pełną miłości, wrażliwą i głęboko wierzącą. To ona wykazała się ogromną determinacja opiekując się w czasie okupacji niemieckiej 11-letnim wówczas Wiesławem, który zachorował na ciężką odmianę szkarlatyny i skazany był na dwumiesięczne leżenie w łóżku. Później, także już w młodzieńczym i dorosłym życiu – jak mówił – zawsze mógł liczyć na jej pomoc i wsparcie. Maria Cichocka zmarła w roku 1968 w Krakowie.
W czasie okupacji rodzina Cichockich poddana była różnym nękaniom i rewizjom ze strony władz okupacyjnych, które podejrzewały, że ojciec rodziny mógł być zaangażowany w działalność polskiej organizacji podziemnej. Działo się to w oparciu o donosy sąsiada, Niemca, członka organizacji SA, który zmuszał także Wiesława do opieki nad dwójką swoich dzieci. Mimo ryzyka z tym związanego Wiesław uczęszczał na tajne komplety, na których ukończył szkołę podstawową. W lutym 1945 r. rozpoczął nauczanie w zakresie szkoły gimnazjalnej, które ze względu na ciężką sytuacje finansową musiał przerwać. Było to poniekąd związane ze śmiercią ojca, który osierocił go w roku 1948. Pracując, Wiesław, kontynuował jednocześnie nauczanie gimnazjalne w Łódzkim Liceum dla Dorosłych uwieńczone zdaną matury w maju 1951 roku. W latach 1947-1948 należał do Związku Harcerstwa Polskiego, gdzie jako druh zdobył wiele sprawności harcerskich.
Po maturze rozpoczął studia na Uniwersytecie Łódzkim na wydziale Matematyczno-Fizyczno- Chemicznym. Po egzaminach na I roku znalazł się w grupie 45% studentów którym udało się przejść przez sito egzaminacyjne. Studia zostały uwieńczone tytułem mgr na podstawie pracy pt. „Analiza i wykrywanie związków tytanu”. Tu też, zgodnie z obowiązującą wówczas zasadą, na ostatni roku studiów odbywały się równolegle zajęcia w zakresie studium wojskowego. Po odbyciu praktyk poligonowych absolwenci tych zajęć byli awansowani do stopnia chorążego, Wiesław jako jedyny z całej grupy został awansowany do stopnia podporucznika i zamiast skierowania z nakazem pracy do określonej miejscowości został skierowany do pracy w MON w Głównym Kwatermistrzostwie. Na własną prośbę w roku 1957 przenosi się do 16-go Laboratorium Materiałów Pędnych i Smarów. Przez kilkanaście Lat pracował w zespole prowadzącym prace badawcze i laboratoryjne uczestnicząc także w różnych szkoleniach i ćwiczeniach wojskowych.
W roku 1968 otrzymał nagrodę Ministra Obrony Narodowej II stopnia za opracowanie wielosezonowych olejów silnikowych (nagroda zespołowa).
W roku 1973 również nagroda Ministra MON tym razem II stopnia za opracowanie płynu hamulcowego.
W roku 1979 w ramach podnoszenia kwalifikacji zawodowych zdał egzamin na dowódców związków taktycznych prowadzony w Poznaniu. Służbę w pionie technicznym pełnił do roku 1990. Przez ten okres pracował na 15 różnych stanowiskach etatowych i dosłużył się stopnia podpułkownika.
W czasie studiów poznał Zdzisławę Dmitrzak, wtedy studentkę polonistyki, a jednocześnie katechetkę zboru metodystycznego w Łodzi.
Pierwsza wizyta w domu rodziców Zdzisławy, którzy mieszkali w Bytomi i byli członkami tamtejszej społeczności metodystycznej pokazała Wiesławowi Cichockiemu inny świat religijny, który od razu zaakceptował.
W czerwcu 1953 roku Zdzisława i Wiesław zawarli związek małżeński. Rok później przyszła na świat ich córka Ewa Irena, którą ochrzczono w zborze w Bytomiu, gdzie mieszkali rodzice Zdzisławy.
Po raz pierwszy zetknąłem się z śp. Zmarłym w roku 1973, kiedy jako student Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej zamieszkałem w podwarszawskim Klarysewie w Ośrodku Metodystycznym Warfieldowo. Tu wielokrotnie widywałem śp. Wiesława w wojskowym mundurze oficerskim, który samochodem marki Syrena z żona Zdzisławą i córką Ewą odwiedzali gospodarzy tego Ośrodka, państwa Susdorfów, z którymi do końca ich życia Wiesław utrzymywał serdeczne relacji.
Po przejściu na emeryturę Wiesław bardzo mocno zaangażował się w życie warszawskiego zboru. Jako jeden z wolontariuszu służył pomocą starszym i samotnym osobom ze zboru. Należał do grupy, która odwiedzała w domach tych członków warszawskiej społeczności ewangelicko-metodystycznej, którzy ze względu na chorobę lub podeszłe lata nie były w stanie regularnie uczestniczyć w nabożeństwach. Zbór za jego zaangażowanie odwzajemnił się zaufaniem powierzając mu odpowiedzialną funkcję Kuratora Zboru. Był dobrym gospodarzem. Troczył się o stan techniczny kaplicy, dokonywał drobnych napraw sprzętu. Wspierał zbór finansowo. Wielokrotnie z żoną Zdzisławą fundowali dzieciom ze zboru słodycze i inne upominki z okazji Dnia Dziecka, Świąt Bożego Narodzenia lub na zakończenie roku szkolnego.
Uczestniczył z żoną w zjazdach ewangelizacyjnych, z których następnie barwnym, kronikarskim językiem sporządzał relacje.
Ważnym wydarzeniem dla niego i jego małżonki była uroczystość odnowienia ślubów małżeńskich zorganizowana w roku 2003 w 50. rocznice zawarcia ślubu. Powiedział wtedy „to dopiero teraz zawarliśmy legalny związek małżeński”, ponieważ tamten, 50 lat temu zawarty był wyłącznie w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Ostatnie lata jego życia związane były z nieustanną walką z różnymi chorobami, w tym nowotworowymi. Zgon nastąpił 3 czerwca 2020 roku w godzinach wieczornych. Odchodząc pozostawia Ewę z zięciem Dawidem, wnuczkę Melisę-Dominikę, Manuelę-Sarę i wnuka Sebastiana Samuela. Do końca trwała przy nim p. Alina, jego gorliwa i oddana bezinteresownie opiekunka.
Zbór warszawski, znajomi z pracy i przyjaciele pożegnali go 8 czerwca br. na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim w Warszawie przy ul. Młynarskiej. Ceremonię żałobną prowadzili ks. sup. Andrzej Malicki, pastor warszawskiego zboru ewangelicko-metodystycznego i superintendent w stanie spoczynku, ks. Zbigniew Kamiński, emerytowany pastor tego zboru.

Ta strona używa ciasteczek (pliki cookies)! Dalsze korzystanie ze strony, oznacza akceptację ich użycia.

Polityka prywatności i ciasteczek